Hej!
Weszłam dziś na profil i znalazłam informacje o locie! Powiem szczerze, że już nie mogłam się doczekać, kiedy w końcu będę widziała, jak to wygląda. I mówiąc otwarcie nie podoba mi się to! :D
Miałam nadzieję, że będzie to lot bez przesiadek. A tu niespodzianka!
Pierwszy lot mam do Brukseli. Fajnie, bo tam jeszcze mnie nie było :) ale niestety samolot odlatuje o 6.30 rano!!! Z tego co mi wiadomo, na lotnisku trzeba być min.2 godziny przed odlotem. Czyli niestety w środku nocy będę musiała dotrzeć do Warszawy. Plusem jest to, że mam ładną trasę S8 do Warszawy, więc dojadę w godzinkę :) W Nowym Jorku będę o 12.05 czasu lokalnego :)
Ostatnią częścią podróży jest trasa z Nowego Jorku do Waszyngtonu. To jest lotnisko niedaleko mojej host rodzinki (jakieś 20 minut drogi autem).
Jak zobaczyłam informacje o locie chyba już powoli ale dość mocno dociera to mnie, że to się dzieje naprawdę. Że za 50 dni stanę na amerykańskiej ziemi zostawiając całe moje dotychczasowe życie w Polsce, w mojej słodkiej Ojczyźnie.
Mam straszny mętlik w głowie. Pomimo tego, że cała organizacja wyjazdu idzie jak po maśle, najpierw aplikacja, później rozmowy z rodzinkami, w końcu Perfect Match, załatwianie wizy, teraz zarezerwowany lot - wszystko się toczy bez najmniejszych problemów! To znak, że ten wyjazd ma sens i coś mi przyniesie. Moja mama się śmieje, że skoro tak wszystko gładko idzie, to ten wyjazd jest po coś i jest bardzo ciekawa, co na mnie tam czeka :)
Boję się jedynie tej przesiadki. Leciałam 2 razy z przesiadkami, ale z drugą osobą, która za mnie wszystko załatwiała. Nawet nie wiem jak się odprawić, gdzie co i jak? :P
Jeżeli czyta ten post jakaś au-pair, która też leci tego samego dnia, koniecznie dajcie znać w komentarzu!
Sprawdzałam ten lot z ciekawości na skyscanner. I jestem w szoku! Ten Twój konkretny kosztuje 8 tysięcy, a bezpośredni z LOTu 2 tysiące ;D Nieźle z rodzin zdzierają hajs...
OdpowiedzUsuńdzięki za cynk, też to sprawdziłam! jestem w szoku!!! To agencja bookuje loty?
UsuńTak :D Jestem w szoku bo naprawdę mogliby oszczędzić nam stresu z tymi przssiadkami.
Usuńno właśnie jacyś niekumaci są :D nie da się już tego zmienić nie? My biedne au-pairki nie mamy na to wpływu?
UsuńNie mam zielonego pojęcia. Trzebaby agencji zapytać. Może więcej au pair będzie lecieć z Brukseli do NY. I potem zamiast 10 razy jeździć na lotnisko odbiorą wszystkie z jednego samolotu.
UsuńJa sie cieszylam, ze mam tak szybko lot, bo opoznienia sa baardzo czestym zjawiskiem jesli chodzi o loty kontynentalne xd ja mialam byc o 13:30 w Nowym Jorku a bylam przed 15, pozniej rozmowa na lotnisku I ogrooomna kolejka wiec bylam w hotelu dopiero po 18!!! XD a na wejsciu masz spotkanie gdzie objasniaja ci co I jak xd takze nie wiem co by bylo jak lot by byl o 12 😆😆
OdpowiedzUsuńPrzesiadka OMG :D Ale nie ma tego co by na dobre nie wyszło :P Mamcia ma racje :D
OdpowiedzUsuńHej ! Nie wiem dlaczego, ale dopiero teraz trafilam na twojego bloga i uwazam, że świetnie piszesz :D aż musze dodac do obserwowanych :p No i ja lecę z Tobą !
OdpowiedzUsuńmonika-aupair-usa.blogspot.com