Długo się zastanawiałam, jakby tu celebrować moje 26-te urodziny! Myslałam o imprezie domówce, w klubie aż w końcu padło pytanie "A dlaczego by nie wyjechać gdzies na weekend?". I tak wymysliłam, że pojadę do Miami! :D
Akurat się swietnie złożyło, że moje urodziny wypadły w niedzielę (28 lutego), więc wziełam sobie urlop na sobotę, niedzielę i poniedziałek.
Poniżej skromna fotorelacja!
 |
Zdjęcie z kokoskiem :D |
 |
Reprezentacja Polski :D |
 |
Wynwood - miasteczko graffiti |
 |
Bayside |
 |
Koncert Mayday!!!! |
 |
Latarnia na Key Biscayne |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz