środa, 20 maja 2015

PERFECT MATCH!

And the trumpets they go!!!


Udało się! Ponad miesiąc od otwarcia roomu, 2 rozmowy na Skype, 43 maile z rodziną, 4 maile z ich poprzednią au-pair, 16 maili z ich obecną au-pair i jedna rozmowa na Skype i o to jest! Mój własny PERFECT MATCH! 12 dni temu zawitali na moim profilu, zakochałam się od razu po obejrzeniu ich zdjęć! Tutaj szczegóły o rodzinie.

17 sierpnia 2015 roku, zmieniam miejsce zamieszkania na VIENNA, VA!

Radość nie do opisania, tym bardziej, że miałam do wczoraj ogromne wątpliwości. Ale nie dlatego, że w rodzinie mi coś nie pasowało, bo są dla mnie idealni, podobni! Nie pasowało mi miejsce... Nie ukrywajmy, Virginia to nie jest mój wymarzony stan, choć nie powiem, że gdy zaczynałam proces operkowania nie brałam pod uwagę żadnego stanu. Wiadomo jednak też, że wszyscy jarają się Cali :D
W każdym bądź razie, podeszłam do tego rozsądnie, przeanalizowałam rodzinę, miejsce, zasady programu itp. i stwierdziłam, że więcej plusów niż minusów jest w tym przypadku. Pozwolę sobie je opisać:

Plusy:
+ własne auto
+ 2 chłopców w wieku szkolnym
+ wolne weekendy
+ ok. 35 h pracy tygodniowo
+ host pochodzi ze Szwecji
+ pół godziny do Waszyngtonu
+ pół godziny na lotnisko
+ hości mają swój domek nad jeziorem, jeżdża na nartach wodnych
+ martwią się o uczucia innych
+ zawsze byli na czas, kiedy byliśmy umówieni na rozmowę
+ mieszkając w mniejszej miejscowości mogę odłożyć sobie pieniążki na 13-ty miesiąc
+ dużo au-pairs w okolicy
+ brak curfew

Minusy:
- małe miasteczko
- wspólna łazienka z chłopcami 
- w dalsze trasy sama opłacam paliwo
- curfew na samochód o północy

JESTEM SZCZĘŚLIWA! <3

poniedziałek, 18 maja 2015

Match #10

New York, New York
 
 
Rodzice:
HM - samotna matka (pracuje w finansach, głównie w domu)
HD - mieszka gdzieś w pobliżu

Dzieci:
chłopiec (15)
chłopiec (12)
dziewczynka (10)

Lokalizacja:
Mt. Kisco, New York 
 
Zwierzęta:
2 psy mieszańce sznaucera
 
Praca:
Głównie posłać dzieci do szkoły ze śniadaniem, odebrać ze szkoły i porozwozić po zajęciach. Praca również w weekendy.  HM pracuje w domu, ale napisała, że ma to się zmienić w przyszłości. Zależy jej by au-pair była elastyczna, ponieważ zajęcia dzieci zmieniają się w czasie, więc schedule nie będzie raczej stały. Do obowiązków au-pair należy sprzątanie, odkurzanie, gotowanie, robienie zakupów, mycie podłóg, sprzątanie pokoju dzieci, pranie (mhm i co jeszcze?). Dzieciaki czasami są u ojca (głównie w weekendy) więc au-pair jest zobligowana do pracy również tam. W mailu napisała, że obecna au-pair z Brazylii kończy swój pobyt wcześniej, ze względu na jakieś tam sprawy rodzinne. Mieli au-pair z Polski!! 

W profilu mają również zdjęcia domu i pokoju (bez fajerwerków). Nic nie napisali o samochodzie. 

Do NYC jest godzinka pociągiem, więc nie najgorzej. Ale średnio lubię współpracować z nastolatkami. Pamiętam siebie w tym wieku, jak hormony we mnie buzowały a ja już jestem chyba za stara na afery i histerie :D chociaż wiadomo, nie można uogólniać. 

W każdym bądź razie wszystkie rodziny wypadają tak blado na tle mojej Virginii. Nawet to, że blisko NYC im nie pomaga :D

niedziela, 17 maja 2015

Goodbye Perfect Match

Witajcie!
Wczoraj odbyłam drugą rozmowę na Skype z rodziną numer 8 (moją ukochaną Virginią) SZCZEGÓŁY TUTAJ.
I niestety obiecali, że po ich meczu napiszą do mnie maila oraz czy nie mam nic przeciwko i nic... CISZA.
A wczoraj pytali się w rozmowie np. jak sobie poradzę, kiedy dopadnie mnie tęsknota za domem, rozmawiałam z chłopcami, wypytywałam ich o różne rzeczy, które lubią, których nie lubią, oni sami też zadawali pytania. I niestety, to że się nie odezwali do mnie do tej pory świadczy o jednym. Mój osobisty Perfect Match nie okazał się idealny. To znak, że czeka mnie coś lepszego :)

No nic, trzeba uzbroić się w cierpliwość i grzecznie czekać. I najważniejsze chyba: NIE NASTAWIAĆ SIĘ NA NIC. - to rozwiązanie sprawi, że nie będziemy rozczarowani. 

Mam nadzieję, że trafi mi się rodzina, która będzie szanować mój czas (którego jako pracownik etatowy i student zaoczny ostatniego roku magisterki mam naprawdę niewiele) i również pokaże mi, że im też zależy aby mieć taką au-pair jak ja. 
Cenię sobie profesjonalną współpracę, kiedy to obie strony "kontraktu" starają się jednakowo. Wtedy współpraca ma sens. 
I tego Wam życzę! 

Wracając jeszcze do rodziny #9 TUTAJ - napisałam im, że 12 godzin pracy dziennie z dziećmi to dla mnie za dużo (pomimo tego, że oferowali dodatkowo 50 $ za tydzień) nawet nie miałabym kiedy wydać tych pieniędzy :P poza tym hajs to dla mnie nie wszystko. 
To tyle użalania się... :D teraz zakasam rękawy i siadam do pisania magisterki :D

Życzę udanej niedzieli! 

piątek, 15 maja 2015

Match #9

Po co komu California, jak jest Nowy Jork? :P

Rodzice: (piękni jak z obrazka)
HM - pracuje w telewizji!
HD -  pracuje w reklamie

Dzieci:
dziewczynka (10)
chłopiec (7)
chłopiec (3)

Lokalizacja:
Hastings on Hudson, New York

Praca:
Szukają au-pair, która będzie pracowała więcej niż 45 godzin! To mnie najbardziej uderzyło. Oczekują również, że au-pair będzie elastyczna dla ich rodziny. Szukają osoby z pozytywnym nastawieniem do życia, kreatywnej i aktywnej, która nie będzie bała się zostawać z dziećmi samej. Pracujące noce! Starsze dzieci ogarniają się same, najmłodszego trzeba w tym wyręczać (z racji wieku). Najmłodszy również chodzi 3 razy w tygodniu do przedszkola. Oczekują również pomocy w obowiązkach domowych na zasadach jak każdy domownik.

Lubią podróżować i spędzać czas w NYC. Często gdzieś wychodzą, zwłaszcza w weekendy - au-pair jest mile widziana.

Pomimo tego, że lokalizacja idealna (20 minut do Nowego Jorku) to jestem już na nie, ze względu na ponad 45 godzin pracy.

Na profilu mają UWAGA aż 3 zdjęcia!

Na razie poprosiłam ich o dokładny schedule oraz zaproponowałam rozmowę na Skype w weekend.

Wiecie co? To jest mój dopiero (albo już) 9 match a ja już jestem wypompowana tym szukaniem rodziny. Ciągle te same pytania, ciągle poznawanie nowych rodzin od nowa, poświęcony czas na zaprzyjaźnianie się z rodzinami... wyczerpujący proces.

Mam nadzieję, że z Virginią coś wyjdzie (tam jest praca ok 35 godzin w tygodniu, dzieciaki duże, chodzą do szkoły). Ale okaże się to w sobotę.

poniedziałek, 11 maja 2015

Rozmowa z host rodzinką #8

Hej!
W sobotę umówiłam się z rodzinką numer 8 na rozmowę - szczegóły tutaj KLIK. Pierwsza rodzinka, która przyszła punktualnie! A nawet na moją prośbę byli wcześniej! 
I powiem Wam, że jestem zachwycona!!! 
Rozmawialiśmy 2 godziny dosłownie o wszystkim. O zasadach panujących w domu, o jedzeniu, o zachowaniu dzieci o okolicy, O WSZYSTKIM! 

Warunki pracy w szczegółach:
praca od ok. 7 do 9 rano. Przygotować śniadanie, dopilnować, żeby dzieci się ubrały, umyły zęby i odprowadzić je na przystanek. Od 9 mam czas wolny dla siebie, na zajęcia lub na jakieś tam pranie dzieci, sprzątanie pokoju. 
Chłopcy wracają do domu ze szkoły ok. 16. Później dopilnowanie, żeby odrobili pracę domową i zabawa. Hości wracają do domu ok. 18-19 i wtedy wspólnie przygotowujemy obiad. Au-pair pracuje do 21, ale ze świadomością, że rodzice są pod ręką. 

Z minusów:
- curfew na auto (do północy musi być w domu)
- dokładanie się z kieszonkowych na paliwo
- pokój au-pair z łazienką - współdzieloną z dziećmi

Więcej minusów nie widzę. Za to widzę same plusy :D od razu po rozmowie podali mi maila do obecnej au-pair z Meksyku - wymieniłam z nią kilka maili. A dziś napisali, że chętnie by jeszcze ze mną porozmawiali na Skypie. To chyba dobrze wróży :) 
Trzymajcie kciuki, bo bardzo mi się podobają! :)

piątek, 8 maja 2015

Match #8 - Virginia


Jaki dłuuuuugi list mi napisali!

Rodzice:
HM-Deputy Associate Director for Administration (nie wiem co to, wujek google też nie wie)
HD-sprzedawca

Dzieci:
chłopiec (8)
chłopiec (6,5)

Lokalizacja:
Vienna, Virginia

Zwierzęta:
mieli psa, który odszedł po 12 latach i teraz chcą mieć nowego

Praca:
Od poniedziałku do piątku 7-21. ALE kiedy dzieciaki są w szkole czyli 9-16 au pair ma wolne, może sobie chodzić na zajęcia i robić pranie, sprzątać dziecięcy pokój itp. itd. Po szkole dzieciaki mają jakieś zajęcia dodatkowe, ale o tym nie wspomnieli. Co druga sobota pracująca, bo hości chodzą na randki. (dziećmi się zajmować a nie się szlajać po nocach :P ). Lubią aktywnie spędzać czas, głównie na powietrzu (fajnie, ja też), mają bardzo dużo znajomych w sąsiedztwie, z którymi się odwiedzają, oraz rodzinę, która mieszka w pobliżu (to też fajne, bo lubię jak jest dużo ludzi wokół mnie). Należą do klubu pływackiego i klubu tenisa, który też jest w okolicy.

Dom posiada 5 sypialni i 3,5 łazienki (bez kitu, serio tak napisali).
Pokój au-pair jest w piwnicy. Z łazienką.

Au-pair dostaje również auto do wożenia dzieci, ale i do prywatnego użytku.

Starszy jest trochę uparty i czasami może się trochę buntować i nie słuchać, ale siłą rzeczy w końcu ustępuje. Napisali również, że lubi wystawiać dorosłych na próbę - na ile może sobie pozwolić. Ma dużo znajomych w sąsiedztwie, z którymi lubi grać w piłkę.
Aha, i od czasu do czasu lubią się kłócić i lać. Faceci...

Młodszy też uparciuch i jest małych xeroboyem swojego brata (w sensie chce robić i mieć wszystko co starszy). 
Ale przy tym są przepiękną rodzinką, a chłopcy absolutnie czarujący na zdjęciach :)

Takich pięknych dzieci na moim profilu to dawno nie widziałam <3

środa, 6 maja 2015

Match #7 - Virginia

Wschodnie Wybrzeże lubi Europejki :D


Rodzice:
HM - lobbista ( nie wiem kto to)
HD - jakiś vice president międzynarodowego biznesu

Dzieci:
2 chłopców (14 i prawie 13)

Lokalizacja:
Alexandria, Virginia

z tego miejsca pragnę pozdrowić niżej wymienioną bloggerkę :D

Praca:
Ani słowa o schedule. Generalnie szukają Rysia taxi drajwera, dzieciaki pływają, grają na instrumentach, grają w piłkę nożną i uprawiają jakieś karate czy coś.
HM lubi gotować, a HD ma jakiś zespół muzyczny :D
Po zdjęciach widać, że to ładna rodzinka. Mieli 10 au-pair, głównie z Europy, jedną z Brazylii i jedną z Turcji. Au-pair z Niemiec po zakończeniu programu była u nich 5 razy !!!
Teraz mają jakąś z Czech, która przedłużyła z nimi program o rok i kończy swój pobyt w sierpniu (co mi bardzo odpowiada). Mieszkają 15 minut od Waszyngtonu i gdzieś w pobliżu mają stację kolejową do NYC (podróż zajmuje ok 4 h). Napisali maila, przed chwilą im odpisałam z propozycją rozmowy na Skype. Czyżby szczęśliwa siódemka? :D

Aktualizacja:
Wczoraj również rozmawiałam z HM z rodziny numer 6  więcej szczegółów TUTAJ. Rozmowa trwała 27 minut bo ona taka bardzo zapracowana i ona nie ma czasu <sarkazm>. I wiecie co mi się nie spodobało? To, że ona w trakcie rozmowy, kiedy ja się produkowałam o doświadczeniu z dziećmi, ONA PRZEGLĄDAŁA SOBIE SWÓJ TELEFON! 

W ogóle, bez komentarza. Napiszę im dzisiaj, że nie będziemy razem :D

niedziela, 3 maja 2015

Match #6 - Nowy Jork

Zacieramy Wschodnie Wybrzeże! :D


Rodzice:
HM - asystentka nauczyciela
HD - bankier (czyżby Wilk z Wall Street? :D )

Dzieci:
Dziewczynka (10)
Dziewczynka (8)
Chłopiec (5)

Lokalizacja:
Scarsdale, New York

kliknij w obrazek, aby powiększyć

Praca:
Nie więcej niż 45 godzin tygodniowo. Najczęściej au-pair zaczyna pracę od ok. 15 - kiedy dzieci kończą swoje zajęcia w szkole i zaczynają swoje zajęcia pozalekcyjne czyli: piłka nożna, zajęcia z aktorstwa, pływanie i Taekwondo. PRACA W WEEKENDY bo hości lubią sobie pójść na randkę w soboty!

EDIT : 
Szczegółowy schedule:

Poniedziałek 15-20
Wtorek 15-22
Środa 15-19
Czwartek 15-20
Piątek 15-19
Sobota 17-23
Trochę licho, nie?

Lokalizacja marzenie, 35 minut do Manhattanu, ale co z tego, jak większość czasu bym pracowała +te weekendy? :P Aha i chcą kogoś dopiero od października co mi średnio pasuje....
Ale postanowiłam dać szanse każdej rodzinie (która ma w miarę normalną lokalizację).

Jestem za stara już (25 lat), żeby porzucić dotychczasowe życie w Polsce i wyjechać na rok do miasta, gdzie nic się nie będzie działo. Jak ja był miała wyjechać gdzieś, gdzie jedyną rozrywką będą dzieci i konie albo kozy, to już wolę zostać tu i robić karierę :)

sobota, 2 maja 2015

Rozmowa z Pensylwanią

Mój angielski dzisiaj taki biedny... 
Nie wiem co się stało, że nie mogłam się wysłowić :D może wczorajszy kac... :D
W każdym razie, jestem świeżo po rozmowie z rodziną z Pensylwanii. Praca au-pair polega tylko na tym, żeby zawieźć dzieci do szkoły i na dodatkowe zajęcia + robienie prania i dbanie o to, by dzieci odrobiły lekcje.
Szkoła oddalona jest o 4 mile, dom jest na przedmieściach w spokojnej okolicy, ale mówili, że mają blisko do centrum. Au-pair nie musi gotować, nie musi sprzątać. Samochód może używać w każdej chwili, oni płacą za paliwo, ale zależy rodzince, aby auto max. o 21 było na przydomowym parkingu.
Rodzina zapracowana - HD podróżuje po świecie 2-3 tygodnie w miesiącu. HM jest nauczycielem i jakimś doradcą, więc czasami pracuje nawet do 21-22. 
Dzieciaki przesłodkie <3 a HM taka żartownisia :D

Ma mi wysłać na maila kontakty do obecnej i poprzedniej au-pair oraz przesłać zasady jakie panują w domu - pytałam o to i praktycznie nie wspomniała o niczym strasznym - tylko o aucie, że musi być oddane wcześniej. 

Na razie czuję się z nimi pozytywnie, ale żeby się nie rozczarować, to nie będę się za bardzo w to angażować :)

Z jakimi śmiesznymi/dziwnymi zasadami rodzin się spotkałyście podczas rozmów? :)