sobota, 11 lipca 2015

5 000 wyświetleń!

Witajcie! 
Jesteście niesamowici! Nie spodziewałam się nigdy w życiu takiej ilości wyświetleń mojego bloga! 

Mój licznik mówi, że za 36 dni wsiądę w samolot, który najpierw przetransportuje mnie do Brukseli, a następny z Brukseli do Nowego Jorku i zacznie się moja amerykańska przygoda! 

Szczerze? Mam strasznie mieszane uczucia. Jednego dnia już patrzę w kalendarz i odliczam dni do wyjazdu a następnego dnia płaczę mamie, że nie chcę jechać. Okropny ten mętlik!
Wydaje mi się, że jakbym po wyborze rodziny wyjechała szybciej (np. 2 czy 3 tygodnie) to nie miałabym takich rozkmin. A tymczasem są one wręcz dobijające. Czasami jak rozmawiam z dziewczynami na facebooku to już planujemy wspólne wyjazdy, wakacje, spotkania, robię sobie listę rzeczy do zrobienia w USA, a czasami chce mi się płakać na myśl, że muszę zostawić wszystko co robię tutaj i polecieć na program! Czasami myślę, co mi najlepszego do głowy strzeliło, żeby się porwać na taki czyn?! 

W ten poniedziałek mam obronę pracy magisterskiej, więc myślenie o wyjeździe zeszło na drugi plan. Jeszcze nie zaczęłam przygotowań, nawet walizek nie mam :D
Jedyną rzecz jaką kupiłam to prezent dla HM.


Nie mam w ogóle pojęcia, co kupić pozostałym członkom rodziny. Napisałam do HM i HD czym się interesują i czekam na odpowiedź. Fajne jest to, że mamy stały kontakt ze sobą :) 
Aha! Jeżeli chodzi o zakupy to nabyłam jeszcze jedną rzecz - ale to tylko dla mnie (prezent sobie zrobiłam z okazji nie wiem jakiej) na wyjazd. Z uwagi na to, że jestem zagorzałą patriotką, chcę godnie reprezentować Polskę na drugim końcu świata! :D 

Do nabycia tutaj! KLIK

Na zakończenie klimatyczny kawałek... "To podróż w nieznane..."


1 komentarz: